Seiten

Freitag, 25. Dezember 2015

Zima

Wołamy, pytamy - gdzie jesteś zimo?
Przecież to twój czas, twoja pora, dlaczego pozwalasz na siebie tak długo czekać? Przychodzisz tak póżno że zabierasz czas, który przeznaczony jest wiosnie, dlaczego tak robisz? Kiedy bedziemy lepić bałwana, jeżdzić na sankach, na nartach? Kiedy ucieszymy nasze uszy, skrzypem śniegu pod butami?
Co na to zima?
Hmmm!
Pytacie dlaczego?
Nareszcie zauważacie że mnie nie ma! Człowiek zawsze będzie tęsknił za czymś co utraci! Kto się dziś naprawdę cieszy na moje przyjscie?
Dzieci?
Nie mają interesu i czasu, wolą czas spędzać w wirtualnym świecie.
Dorośli?
Oni wręcz cieszą się że mnie nie ma. Oszczędzają czas i pieniądze.
A przecież ja planowo miałam przynosić pewnej częsci ziemi i ludziom wytchnienie, odpoczynek. To miał być okres wyciszenia. Dzień miał być krótszy aby odpocząć, po okresie wytężonej pracy od wiosny do jesieni, ale od czasu gdy odkryliscie prąd, jestescie oświeceni i jeszcze słońce dobrze nie zajdzie, a wy już świecicie.
Nieba nie widać w nocy od tych waszych światelek! Wszystko robicie po swojemu, ale jak widać, nie zawsze wychodzi wam to na dobre. Popsuliscie wszystko co jest wam dane we władanie, a reszta sama się zepsuje.
Kto wie może tak się rozgniewam, że wogóle do was nie przyjdę!?
Ein Winter mit Schnee